Posty

Nasze wybory

Dzisiejszy dzień był naprawdę ponad moje siły, ale to jeszcze nic z tym co zobaczyłem na wielkim bilbordzie w środku miasta. Bilbord namawiał do udziału w wyborach. Na chłopski rozum, kto miał wygrać wybory? Mnóstwo rodzin,   czy też dresiarzy z zapładnianymi na siłę dziewczynami którzy wszystko dostają za darmo od państwa. Całe rzesze wiernych ojcu z Torunia. Poza tym wiele ludzi którzy wierzą, że podniesienie najniższej wypłaty kosztem innych jest najlepszym posunięciem rządu. Gdzie jest reszta? Reszta jest albo niezdecydowana, albo podzielona. Kto wygrywa? Nawet gdyby sto procent poszło na wybory, nikt poza tymi którzy naprawdę wierzą w obecny rząd nie byłby w stanie zrobić NIC.

lata

Słuchając muzyków z moich młodych lat, tak jak oni dzisiaj grają nie czuję się staro, a jedynie budzi się we mnie uczucie, że doświadczenie i to coś co się w sobie niesie od zawsze to piękne połączenie, i naprawdę u nich to słychać doskonale. Bo przecież jestem stary. Inni w tym wieku zaczynają dopiero życie, ja chociaż kupiłem sobie motor, na którym okazało się, nie umiem jeździć, chociaż coraz więcej czasu spędzam na swoich przyjemnościach. To jednak czuję lata jakie przeżyłem. Pani doktor, gdy poszedłem ze swoimi dolegliwościami, powiedziała mi wprost- jest pan już stary, nie zmienię pana przyzwyczajeń, nie zmienię pana, taki pan już jest i już.Nie zabolało to jeszcze, rozbawiło bardziej i skłoniło aby się nad tym poważnie zastanowić. Pink Floyd - Comfortably Numb ( original members ) Słuchając takich numerów można utonąć w marzeniach, rozbujać się we wspomnieniach, zapomnieć chociaż na chwilę o problemach które czają się tuż za plecami. Dotarło to do mnie dopiero wtedy gdy n

zaległy wpis

Pisałem, co jakiś czas wrzucając te teksty na bloga. Niestety , po napisaniu co myślę o wyborach, blog został zablokowany. To co napisałem jest naprawdę niczym w porównaniu z tym co o tym wszystkim myślę. Rozmawiałem z panią która zajmuje się fotografią, pokazałem   jej swoje zdjęcia, porozmawialiśmy chwilę. Nie jest to jakaś dzierlatka nie wiedząca nic o otaczającym ją świecie, osoba inteligentna, wykształcona, jej dzieci już są gdzieś w świecie na wyższych uczelniach. Pani ta zaczęła mnie wypytywać o mój stosunek do zbliżających się wyborów, usilnie starała się poznać moje zdanie na wolość jakiej doświadczamy uczestnicząc w tym co jest nam dane, w wolość i możliwość wybierania kierunku w jakim ma nasze społeczeństwo podążać. Prosiłem ją kilka razy tłumacząc, że naprawdę nie chce znać mojego stosunku do tego co się dzieje, do tego w czym mamy uczestniczyć, mamy bo możemy, mamy bo takie jest nasze prawo i trzeba uszanować to, że jeśli czujesz się obywatelem tego kraju którym rządzi d

Spadek

Witam wszystkich którzy zajrzą na te strony. Niestety kilka lat wpisów robionych na blogan.pl poszły w niwecz przez moją ocenę wyborów. Pokażę tutaj troszeczkę siebie, swoje widzenie świata, swoje problemy. Zaczynamy powolutku rozkręcać sprawę spadkową, pierwszą od kilku pokoleń, i pewnie ostatnią z tej lini mojej rodziny. Jesteśmy ostatnimi osobami po mieczu z tych którzy zostali. Wszyscy mamy już tylko córki. Został brat mojego ojca z córkami, żyjący gdzieś w dalekiej ameryce. Mój brat który ma jedną córkę, lecz ze względu na chorobę z którą walczy praktycznie  przez całe swoje życie, schizofrenie, nie poradzi sobie z całą sprawą a już na pewno nie będzie wiedział jak to dalej poprowadzić. Został jeszcze jeden chłopak, syn mojej siostry który  też ma córki. Z tym chłopakiem to też cała historia. Gdy się urodził był wykapany tatuś, lecz kiedy zaczął podrastać wszyscy już wiedzieli, że to jest gen po naszym ojcu, który i ja noszę i który przekazałem swoim synom. Ojciec nasz zmarł m